środa, 19 stycznia 2011

Czas płynie...

Trudno mi uwierzyć, że coś zaraz się skończy, że kilka lat mojego życia odejdzie w niepamięć, zostanie wspomnieniem, a po tym przecież znaczącym, bo pięcioletnim kawałku życia zostanie tylko papier potwierdzający, że faktycznie, coś takiego miało miejsce.
Jeszcze chyba nie do końca się z tym pogodziłam, nie do końca wierzę, że to się stanie... Trudno, trzeba szybko zacząć żyć dalej i myśleć o przyszłości, bo przeszłość nie wróci.

Skarb rośnie pod moim czujnym okiem. Osiągnął zawrotny wiek 6,5 miesiąca i zajmuje się głównie pełzaniem i zabawą. Jest idealny!

3 komentarze:

Mondeluza pisze...

budujecie dom w Krakowie? fajnie, co?

veevaa pisze...

Nie, dom nie, ale zmieniliśmy mieszkanie, i mamy ogródek:)

Mondeluza pisze...

brawo!

Prześlij komentarz