piątek, 6 maja 2011

Kolejny rok

Za mną kolejny rok. Już nie 25, ale 26 lat na liczniku. Niebezpiecznie zbliżam się do wieku, który jako dziecko uważałam za próg starości (27 lat!). Ciekawe, czy i kiedy zostanę przez mojego syna uznana za mamuta.
Paweł jest na świecie 18 miesięcy, z czego 10 - po tej stronie. Czasem mam wrażenie, że to zupełnie inne dziecko od tego, które urodziłam. Wydaje się taki dorosły, dojrzały, rozgarnięty. Zaraz potem dostrzegam, że on wciąż jest maluchem, dla którego jestem najważniejszą osobą. Beze mnie nic?
Czy uda mi się wreszcie zamknąć 5 lat mojego życia? Dowiemy się w czerwcu, wtedy będzie starcie... Trochę mam już dość, chciałabym pójść dalej, zacząć coś nowego, ale trochę się boję... Niepewność..

1 komentarze:

odcienieszarosci pisze...

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin: spełnienia marzeń, odwagi, podróży, radości, szczęścia i obrony na 5 :)

Prześlij komentarz